Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z Marriotta na cmentarz

20 października 2009 | Publicystyka, Opinie | Zdzisław Krasnodębski
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita
Zdzisław Krasnodębski
źródło: Rzeczpospolita
Zdzisław Krasnodębski

Zamiast projektu modernizacyjnego przez dwa lata mieliśmy projekt elekcyjny, ze stagnacją połączoną z cynizmem politycznym i traktowaniem Polaków jak dyspozycyjną masę, którą można dowolnie urabiać medialną propagandą – pisze filozof społeczny

Opublikowane przez „Rzeczpospolitą” stenogramy sprawiły, że Polska rządzona przez Platformę na chwilę osłupiała. Czy nic się nie zmieniło od czasów afery Rywina? O, nie – zmieniło się sporo.

Naturalnie nie zmienił się język naszych elit politycznych i gospodarczych, którym ze swadą posługują się panowie Rywin, Michnik, Gudzowaty, Sobiesiak i Kosek, Oleksy i Mojzesowicz oraz pani Beger. Język – jak wiadomo – to nie tylko zasób leksykalny czy struktura gramatyczna, ale także postrzeganie świata. Tak ci państwo widzą siebie i innych ludzi, instytucje państwa oraz procesy polityczne i ekonomiczne. Nie jest to tylko język elit, posługuje się nim wielu Polaków – szczególnie ci młodsi, wychowankowie III RP.

Podpisuję się więc pod apelem znanego satyryka, by politycy – dotyczy to nie tylko polityków PO, ale zapewne większości pozostałych partii – przestali używać języka sztucznego, martwego już dla nich i dla większości Polaków. Aby się już nie męczyli, by mówili do nas tak, jak mówią na co dzień, jak rozmawiają ze sobą.

Ten realny, żywy język obywateli III RP, potomków Jana Kochanowskiego i Adama Mickiewicza, wdziera się zresztą coraz śmielej do mediów, podnosi popularność wielu programów i autorytet wielu celebrytów, w tym także polityków licytujących się wulgarnością.

Na Czerską w biały dzień ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8452

Spis treści

Ekonomia

Afgańska misja zbrojeniówki
Awarie zasilania są groźne także dla kopalni
Bruksela podnosi prognozę dla Polski
Bruksela uległa mleczarzom
Będą projekty, będą dotacje
Cytat dnia
Drobiarz z pasją
Dziura Rostowskiego nie jest taka groźna
Eksperci NBP odpowiadają na pytania czytelników
Electro World w nowych rękach
Euro rozszerzy horyzonty dla firm
Gant z nowym udziałowcem
Gazowe starcie Turkmenii z Rosją
Ile za zboże we wrześniu
Kalendarium gospodarcze
Kolejne banki chcą wesprzeć inwestujących w PGE
Kryzys zaszkodził kosmetykom
Kłopot dogonił nas sam
Liczba dnia - 27 wniosków o pomoc państwa
Miliardowy impuls inwestycyjny
NBP zapowiada poprawę koniunktury
Nieopłacalne kredyty
Nowa waluta to także koszty
Ostatni dzień zapisów na nowe akcje PKO BP
Pomoc publiczna nie tylko dla Magny
Porozumienie TP z UKE już blisko
Powiaty przestały płacić na leczenie bezrobotnych
Rekomendacja T na cenzurowanym
Rekomendacje
Resort gospodarki doprecyzuje przepisy z korzyścią dla firm
Rośnie kurs złotego
Ruszyły poszukiwania doradcy dla rządu przy sprzedaży Tauronu
Sfinks przejmuje Da Grasso
Silniejsza zapaść w reklamie
Spadki w leasingu są coraz mniejsze
Sprzedaż AGD rośnie tylko w Polsce
Stock szuka hodowców trawy
Strefy chcą nadrobić słabe tempo wydawania zezwoleń
W skrócie
WIG20 na szczycie
WIG20 pobił rekord
Wciąż nie wiadomo, kto kupi CF Cefarm
Wyhamowują spadki produkcji przemysłowej w Polsce
Wyprzedaż sklepów podniosła kurs
Zabrać politykom część zabawek
Zamów abonament